niedziela, 30 listopada 2014

Stanisław Lem


Stanisław Lem urodził się 12 września 1921 we Lwowie. Zmarł 27 marca 2006 w Krakowie. Był wielkim polskim pisarzem i filozofem. Jako jeden z pierwszych pisał książki z gatunku fantastyki. W czasach gdy ludziom nawet się nie śniło o lotach na inne planety, on już o tym pisał. Był pisarzem cenionym na całym świecie. Jest najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem. Jego książki zostały przetłumaczone na ponad 40 języków obcych.
 Był odznaczony między innymi medalem „Gloria Artis” i najwyższym polskim odznaczeniem państwowym Orderem Orła Białego. Jego nazwiskiem nazwano planetoidę oraz pierwszego polskiego satelitę naukowego. Nazwano też kilka polskich ulic imieniem Stanisława Lema.

Jego twórczość porusza tematy takie jak: rozwój nauki i techniki, natura ludzka, możliwość porozumienia się istot inteligentnych czy miejsce człowieka we Wszechświecie
Najwybitniejszymi książkami Lema są "Solaris" i " Powrót z gwiazd".
W 1987 ukazała się ostatnia napisana przez Lema powieść "Fiasko". Utwór poświęcony problematyce pierwszych lotów do innej gwiazdy oraz próby kontaktu z pozaziemską cywilizacją. Temat ten był podejmowany przez autora od najwcześniejszych utworów fantastycznonaukowych.

W 1987 ukazał się książka Stanisława Beresia pod tytułem "Rozmowy ze Stanisławem Lemem". Jest to bardzo obszerny wywiad w którym Stanisław Lem opowiada o swoim życiu i twórczości oraz przedstawia swoje poglądy na świat. Ta książka została ocenzurowana (z powodu jego krytyki ustroju politycznego Polski, zostały wycięte znaczne fragmenty wywiadu). W 2002 wydano drugie wydanie tej książki (już bez cenzury) pod nowym tytułem "Tako rzecze ... Lem".

W 1989 Lem zadeklarował zaprzestanie pisania beletrystyki.Od tego czasu zajmował się głównie publicystyką. W następnych latach opublikował tylko kilka krótkich opowiadań, które ukazały się w czasopiśmie „Playboy Polska”. Stanisław Lem prowadził obszerną korespondencje z wieloma filozofami i pisarzami na całym świecie. W 2002 zostały opublikowane listy pisane przez Lema do różnych adresatów o tytule "Listy albo opór materii".

CIEKAWOSTKA: w testach IQ, którym zostali poddani wszyscy maturzyści w województwie lwowskim przed II wojną światową, Stanisław Lem wypadł najlepiej ze wszystkich maturzystów, bo uzyskał wynik 185 punktów.









A to film, w którym Stanisław Lem opowiada o sobie: LEM
Nie obejrzałem go, bo jest trochę trudny, ale kiedyś może do niego wrócę.






czwartek, 16 października 2014

Sprawozdanie z szkolnej wycieczki

1.GŁÓWNE INFORMACJE
We wtorek 30.09.2014 wyjechaliśmy na szkolną wycieczkę do Kotliny Kłodzkiej. Wróciliśmy 1.10.2014, czyli  w środę o 8:00. W wycieczce uczestniczyły klasy 4-6, czyli w sumie 50 uczniów. Było z nami 5 nauczycieli i 1 przewodnik. Wycieczki naszej szkoły organizuje firma Index i tak samo było z tą. Celem tej wycieczki była integracja i nauka klas, dlatego byliśmy razem w wielu miejscach.

2.MIEJSCA ODWIEDZONE-CHRONOLOGICZNIE
1 DZIEŃ
-7:00
O 7:00 wszyscy niewyspani szybko wyjechaliśmy.
-10:00
Po 3 godzinach przyjechaliśmy do kopalni złota "Złoty Ztok"
-12:00
Następnie dotarliśmy do Lądka Zdrój do pijalni wód i parku narodowego.
-16:00
Po upływie 4 godzin weszliśmy do jaskini niedźwiedziej w Kletnie
-18:00
Minęły 2 godziny i już byliśmy w hotelu (Nowy Gierałtów).
-19:30
Z okazji dnia chłopaka było zorganizowane ognisko
2 DZIEŃ
-07:30
O 7:30 ranna pobudka
-08:00
Wyjechaliśmy z hotelu o rannej porze, bo czekała nas jeszcze długa droga.
-10:00
Tego dnia pierwszym punktem programu było odwiedzenie kaplicy czaszek w Czernej.
-11:30
Następnie pojechaliśmy w Góry Stołowe. Weszliśmy na Wielki Szczeliniec (919 m.n.p.m.).
A przy okazji zdobyłem
-14:20
W Dusznikach Zdrój dotarliśmy do Muzeum Papiernictwa. Tam nauczyliśmy się czerpać papier. Mogliśmy zrobić dwie kartki, jedną białą a drugą czerwoną.
-16:00-17:00
Byliśmy głodni, więc wstąpiliśmy do McDonalda
-20:15
Po długiej drodze wreszcie zobaczyliśmy rodziców.

3.SZCZEGÓLNE ZAINTERESOWANIE DANYM PUNKTEM PROGRAMU
Najbardziej podobało ognisko, ponieważ dziewczyny dawały nam prezenty a Pani pozwoliła nam pobawić się na placu.

4.SPOSÓB WYKONANIA
 Przez całą wycieczkę jeździliśmy autokarem albo chodziliśmy na nogach.

5.OCENA
Wycieczka bardzo mi się podobała , jedynym minusem była taka wczesna pobudka.





pawel Herman's Slidely by Slidely Slideshow

niedziela, 14 września 2014

Moje marzenia

Moim marzeniem jest mieć wszystkie zestawy z lego "Star wars" - "The clon wars". Chciałbym je mieć, ponieważ bardzo lubię star wars-y. Po jednej stronie ustawiłbym droidy, a po drugiej klony i bawiłbym się w wojnę.
Żródło: googla grafika



Moim drugim marzeniem jest umiejętność latania. To jest takie moje skryte marzenie. Chciałbym latać, ponieważ bardzo lubie widoki z góry. Lubie też robić mapy, więc latanie bardzo by mi w tym pomogło.

Żródło: google grafika

Według mnie moje trzecie marzenie jest najlepsze i Wam chyba też się spodoba. Moim trzecim marzeniem jest, żeby w szkołach nie było książek ani zeszytów. Zamiast nich mogłoby być coś w stylu hełmów. Gdy założymy taki hełm na głowę, to wtedy on przesyła nam prosto do głowy potrzebne informacje. w ten sposób lekcje trwałyby 5 minut zamiast 45. Czy tak nie byłoby lepiej niż z książkami. Napiszcie, co sądzicie o tym marzeniu ?


Żródło: google grafika

PS: Jak widzicie, Kiepski już uczy się w ten sposób :)


czwartek, 4 września 2014

Super wakacje

W tym roku na wakacjach byłem na harcerskim obozie żeglarskim w Poraju.
Nauczyłem się pływać żaglówką. Na początku miałem dużo obaw, ponieważ nikogo nie znałem, ale było super. Pływałem żaglówką klasy "omega", która nazywa się Bystra.
Czasami mieliśmy warty w nocy które były super.
Poza pływaniem mieliśmy też wiele nauki o żeglarstwie, wiązaniu węzłów i dużo zabaw.
Zdobyłem Patent  Jungi  Żeglarskiego.





















A oto link do strony jakby ktoś chciał pojechać tam za rok:
http://www.howporaj.org.pl/

A to moja ulubiona szanta:
źródło: youtube

piątek, 13 czerwca 2014

Dziwna historia

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce rósł sobie zwykły kaktus. Po kilku latach przyszedł do niego wąż-szaman i zaczarował go w żywą istotę. Od tej chwili Pan Kaktus chciał znaleźć tego szamana, żeby być znowu zwykłym kaktusem, bo chciał żyć dalej beztrosko (to znaczy lenić się). Przeszukał wszystkie góry i miasta,  jednak go nie znalazł. Od przypatrywania się każdemu napotkanemu wężowi z nadzieją, że to wąż-szaman, stracił wzrok i musiał nosić okulary. Lecz pewnego razu napotkał dinozaura i spytał go, czy nie widział pewnego węża-szamana.
Dinozaur odpowiedział, że widział jednego, który mieszka w jaskini na zachodzie i odszedł podśpiewując pod nosem. Pan Kaktus wędrował przez deszcz, wichurę, noc, dzień szukając jaskini. A tymczasem wąż szaman dowiedział się, że Pan Kaktus chce go złapać i otruł się trucizną. W taki sposób został stworzony Cactus McCoy
źródło: google grafika


sobota, 24 maja 2014

Gwiezdne Wojny po śląsku :)

Harry Potter VS Adaś Niezgódka

Akademia Pana Kleksa;
źródło: Google grafika
Hogwart; źródło: Google grafika

Niedawno na lekcji j.polskiego przebieraliśmy się za różne postacie z Akademii Pana Kleksa i Harrego Pottera, a potem filmowaliśmy się w tych przebraniach. Bardzo podobała mi się ta lekcja, ponieważ niektórzy bardzo śmiesznie przedstawiali swoje postacie. Ja byłem Lordem Voldemortem i królem wilków. Moim zdaniem, gdyby obydwie książki (Akademia Pana Kleksa i Harry Potter) wyszły w tym samym czasie, to Harry Potter byłby ciekawszy, ponieważ tam są magiczne przedmioty np. różdżki, a w Akademii Pana Kleksa jest ich znacznie mniej. Wydaje mi się że Akademia Pana Kleksa jest baśnią, bo ma wiele elementów baśni (np. nieokreślony czas i miejsce akcji), ale nie jestem w 100% pewien. Według mnie pomysł J.K.Rowling na wielu nauczycieli  jest lepszy, ponieważ jeden chce zabić Harego, a drugi uratować. Najtrudniejsze było nauczenie się, co mam mówić, ale się nie podawałem i dałem radę.

Link do filmu z naszej lekcji.


Wyobrażam sobie, że szkoły w 2076 r. będą latać w powietrzu. Uczniowi będą wjeżdżać tam windami. Zamiast nauczycieli będą roboty. Zielona szkoła będzie trwać 4 tygodnie. Tylko lekcje będą takie same jak teraźniejsze.

Według mnie warto się czasami zagłębić się w świat fantazji, bo wtedy można po oderwać się od nudy. Książka Harry Potter jest bardzo ciekawa. Jest tam dużo zagadek, nad którymi sami możemy pomyśleć. Harry przeżywa wiele ciekawych przygód i dlatego podczas czytania człowiek może przeżyć wiele uczuć. Ta seria ma wiele tomów a dokładniej 7, więc dostarcza przyjemności na długi czas. Podoba mi się też to, że są nie tylko książki ale też filmy i zabawki związane z serią Harrego. Warto więc przeczytać te książki. A tym którzy nie lubią czytać (jak ja :), polecam filmy.                                                                                                                                        

niedziela, 27 kwietnia 2014

Narnia



W tworzeniu mojej książeczki najprostsze było wklejanie obrazków, a najtrudniejsze zalogowanie się, bo gdy tworzyłem konto napisałem zły ID. Poradziłem z tym sobie tak, że sprawdziłem, jak wcześniej się logowałem.

czwartek, 13 marca 2014

Miś

Pewnego dnia bawiłem się w trawie i zobaczyłem, że w moją stronę biegnie  puma. Pomyślałem, że chce mi zrobić kuku. Zacząłem uciekać, bo się przestraszyłem i z tego wszystkiego zapomniałem, gdzie jest moja mama. Wbiegłem na przewrócone drzewo, które się pode mną złamało i wpadłem do rzeki. Woda w rzece była zimna i rwąca. Zauważyłem, że puma nie lubi wody, bo nie wskoczyła za mną, ale zaczaiła się na kamieniach. Próbowałem płynąć i wreszcie dopłynąłem do lądu. Niestety tam czekała puma. Na szczęście  ryknąłem na nią groźnie i puma uciekła. Potem okazało się, że to nie ja ryknąłem, tylko maja mama. (Tu jest filmik o tej przygodzie). 

Następnego dnia znów zgubiłem się w lesie. Idę tak sobie przez las i nagle słyszę dziwny głos. Chowam się więc od razu, żeby znowu nie przydarzyło mi się coś złego. Okazało się jednak, że to jest jakiś chłopak, który rozmawia ze zwierzętami. Wychodzę z za krzaka i pytam się, jak ma na imię, a on mi odpowiada, że Mowgli. Potem pytam go, czy widział moją mamę, a on mi odpowiedział, że tak. Powiedział też, że zaprowadzi mnie do niej, a ja podziękowałem mu za to. W trakcie podroży opowiadam Mowgliemu poprzednią historię.
Gdy już jestem przy mamie, bardzo się ciesze.




poniedziałek, 3 marca 2014

Sam na sam z Ospą








Pierwsze 3 dni tej choroby są najgorsze, ponieważ wtedy ma się gorączkę i pojawiają się bąble. Miałem taką gorączkę, że aż nie mogłem grać na komputerze. Miałem też bąble na palcach, więc nie mogłem klikać. Bąble wyglądają tak jak na obrazku, w środku mają wodę. Te bąble potem zmieniają się w krosty i bardzo swędzą, ale radze Wam ich nie drapać. Jak zdrapiecie jakąś krostę albo bąbel, to Wam zostanie dziura. Czasami warto zachorować na ospę, bo wtedy siedzi się dwa tygodnie w domu. Ja i mój kolega mamy farta, bo razem zachorowaliśmy i możemy się łączyć przez PSP. Dzisiaj przechodzę już drugi tydzień i nie jest tak źle. Moja mama  ma ospę od 3 tygodni i jeszcze ma krosty. Ospę przechodzi się 2 tygodnie, 4 najdłużej a do szkoły idzie się po 2 tygodniach.










Tak wygląda wirus ospy, który jest w ciele i wywołuje chorobę. Mi to przypomina zabawki dla psów, napiszcie w komentarzach co Wam to przypomina. Ospa to bardzo zakaźna choroba, wirus ospy nazywa się VZV. Zakażenie wirusem następuje drogą kropelkową (wystarczy przebywać w tym samym pokoju co chory) lub poprzez bezpośredni kontakt z chorym, czyli np. nie wolno dotykać chorego. Okres wykluwania choroby wynosi od 11 do 21 dni, a okres zarażania od 1 do 3 dni przed wystąpieniem wysypki aż do momentu, kiedy zrobią się strupki (strupy powstają zazwyczaj po 7 dniach od momentu wystąpienia wysypu bąbli).
Spodziewam się, że mogłem zarazić kilka osób w klasie. Piszę ten post, żeby ich uświadomić, jak to jest mieć ospę. Nie jest to takie straszne. Napiszcie w komentarzach czy, przechodziliście już ospę wcześniej.    

wtorek, 25 lutego 2014

W naszej szkole są książkowe mole

Najchętniej czytam książki przygodowe, ponieważ lubię przygody. Moją ulubioną książką jest "Winnetou", ponieważ w tej książce jest dużo akcji. Lubię też ''Pana Samochodzika". Mój tata lubi książki, które uczą. Lubi też książki, które wciągają. A za to moja mama lubi książki bardzo różne, w zależności od nastroju. Prowadzi blog z opisem książek, które lubi najbardziej. Rodzice mają bardzo dużo książek, gdy próbowałem je policzyć, to wyszło mi około 1200. Do tego mamy mnóstwo audiobooków na naszej wirtualnej półce w Audiotece i kilka e-booków na czytniku.



Nieznane przygody MikołajkaWarto przeczytać serię książek o Mikołajku, ponieważ są one napisane z poczuciem humoru. Ta seria ma wiele tomów.
Jej głównym bohaterem jest Mikołajek. 
Mikołajek ma różne i ciekawe pomysły, które przeważnie kończą się źle, ale jest przy tym dużo zabawy. 
Koledzy Mikołajka to: gruby Alcest, który ciągle je; Euzebiusz, który 

lubi dawać kolegom w nos; Gotfryd, który ma bogatego tatę; Joachim, który zawsze wygrywa w kulki; Rufus, którego tata jest policjantem i Ananiasz, który jest pupilkiem Pani. Inne charakterystyczne postacie to Rosół - opiekun szkoły, Pan Bledurt - sąsiad oraz Mama i Tata Mikołajka. Pan Bledurt i Tata Mikołajka ciągle się przekomarzają i to też jest śmieszne.


Według mnie w roku 2156 nie będziemy czytać książek, tylko słuchać audiobooków.
Ludziom nie będzie się chciało czytać ponieważ słuchanie jest wygodniejsze, nie męczy i pozwala równocześnie robić coś innego.
Ludzie w przyszłości będą woleli słuchać, ponieważ tak będzie też taniej.
Księgarnie niestety zostaną zastąpione sklepami internetowymi. Osobiście lubię słuchać, więc nie martwię się taką wizją.

PS: Jeśli wybieracie się w daleką podróż, to radzę Wam ściągnąć audiobooka !!!


wtorek, 14 stycznia 2014

Kampanie społeczne

Opisuję akcję charytatywną Szlachetna Paczka. Do 2009 roku akcja nazywała się Świąteczna Paczka. Według Wikipedii akcja ta to ogólnopolska akcja świątecznej pomocy osobom najuboższym, realizowana od 2001 roku przez Stowarzyszenie Wiosna. Akcja opiera się na idei przekazywania bezpośredniej pomocy osobom potrzebującym i ich rodzinom na podstawie wcześniejszego rozpoznania ich potrzeb przez wyznaczonych do tego wolontariuszy. Osoby potrzebujące otrzymują artykuły pierwszej potrzeby odpowiadające ich indywidualnym potrzebom.
Darczyńcą w akcji Szlachetna Paczka może zostać każda zainteresowana osoba. Wystarczy na stronie internetowej "Szlachetna paczka" znaleźć bazę danych osób potrzebujących. Dalej trzeba znaleźć osobę lub rodzinę potrzebującą, zobaczyć czego potrzebują i wysłać to do nich. Uważam, że ta akcja najbardziej pomaga, ponieważ każdy dostaje to co potrzebuje. Akcja z roku na rok staje się popularniejsza, świadczą o tym wykresy:




To jest link do strony akcji:
http://www.szlachetnapaczka.pl/o-projekcie

A to jest filmik promujący akcję:






Wiele książek uczy pomagania ludziom słabszym. Według mnie jedną z takich książek jest książka Astrid Lindgren "Dzieci z Bullerbyn". Wszystkie dzieci pomagają dziadziusiowi, który jest niewidomy. Dzieci czytają mu gazetę i troszczą się o niego. Opowiadają, co dzieje się na świecie.
Inna książka która bardzo mi się podobała to "Winnetou". Jest tam bardzo wiele przykładów jak tytułowy bohater ze swoim przyjacielem Old Shatterhand'em pomaga słabszym, często ryzykując swoim życiem. 

Do zobaczenia!!!

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Wspomnienia

O wspomnienia zapytałem moją ciocię-babcię, czyli siostrę mojej babci. Kiedy były małe, mieszkały razem z rodzicami w małej wiosce, która składała się z około 50 domów. Ciocia powiedziała mi, że ma z tamtego okresu dwa miłe wspomnienia. Pierwsze to historia bożenarodzeniowa, która miała miejsce, gdy ciocia miała kilka lat. Było to tak: jej tata miał kupić książkę "Wesoły kogucik", masło i winogron. Książka była dla cioci i mojej babci, ponieważ lubiły czytać. Masła i winogron było do jedzenia. Niestety, gdy ich tata wracał z zakupów, przewrócił się, wszystko w torbie się wymieszało i powstał z tego wesoły kogucik w maśle z winogronem.






Drugie wspomnienie, o którym opowiedziała mi ciocia dotyczy skubania pierza. Skubanie polegało na tym, że wszystkie kobiety ze wsi zbierały się w jednym miejscu i obrywały puch z piór, który wrzucały do balii. Balia stała na środku pokoju, a kobiety siedziały wokół i rozmawiały, często też towarzyszyły im dzieci, a gospodyni, w której domu odbywało się skubanie, przygotowywała dla wszystkich przysmaki, więc było przyjemnie. Puch wkładało się potem do poduszek i pierzyn.


A oto fragment mojego wywiadu z ciocią:
Ja - Ciociu, jakie jest Twoje najmilsze wspomnienie ?
Ciocia - hmmm... może historia, jak mój tata miał kupić winogron, książkę "Wesoły kogucik"  i masło, ale się przewrócił i powstał wesoły kogucik w maśle. 
Ja - jak to kogucik w maśle ?
Ciocia - ponieważ wszystko niósł razem w torbie i gdy się przewrócił to masło rozmazało się na koguciku, który był na okładce książki. 
Ja - a dla kogo była ta książka ?
Ciocia - dla mnie i dla i twojej babci.
Ja - co zrobiłyście z tą książką ?
Ciocia - Wytarłyśmy masło, ale plama została i zawsze, gdy na nią patrzyłyśmy, śmiałyśmy się.
Ja - A pamiętasz jeszcze jakieś inne miłe wspomnienie ?
Ciocia - oj, było ich dużo.
Ja - a jakie było najmilsze ? 
Ciocia - chyba skubanie pierza.
Ja - naprawdę skubałaś pierze ? Widziałem to na filmie i wydawało mi się że robiło się to dawno temu !
Ciocia - bo było to dawno temu, kiedy byłam małą dziewczynką, ale bardzo to lubiłam.
Ja - a dlaczego tak bardzo to lubiłaś ?
Ciocia - bo wtedy wszystkie kobiety się zbierały wokół balii, skubały pierze i rozmawiały, a my dzieci mogłyśmy się bawić i podjadać smakołyki.