czwartek, 13 marca 2014

Miś

Pewnego dnia bawiłem się w trawie i zobaczyłem, że w moją stronę biegnie  puma. Pomyślałem, że chce mi zrobić kuku. Zacząłem uciekać, bo się przestraszyłem i z tego wszystkiego zapomniałem, gdzie jest moja mama. Wbiegłem na przewrócone drzewo, które się pode mną złamało i wpadłem do rzeki. Woda w rzece była zimna i rwąca. Zauważyłem, że puma nie lubi wody, bo nie wskoczyła za mną, ale zaczaiła się na kamieniach. Próbowałem płynąć i wreszcie dopłynąłem do lądu. Niestety tam czekała puma. Na szczęście  ryknąłem na nią groźnie i puma uciekła. Potem okazało się, że to nie ja ryknąłem, tylko maja mama. (Tu jest filmik o tej przygodzie). 

Następnego dnia znów zgubiłem się w lesie. Idę tak sobie przez las i nagle słyszę dziwny głos. Chowam się więc od razu, żeby znowu nie przydarzyło mi się coś złego. Okazało się jednak, że to jest jakiś chłopak, który rozmawia ze zwierzętami. Wychodzę z za krzaka i pytam się, jak ma na imię, a on mi odpowiada, że Mowgli. Potem pytam go, czy widział moją mamę, a on mi odpowiedział, że tak. Powiedział też, że zaprowadzi mnie do niej, a ja podziękowałem mu za to. W trakcie podroży opowiadam Mowgliemu poprzednią historię.
Gdy już jestem przy mamie, bardzo się ciesze.




2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa historia, ale druga część troszkę za krótka. Jeśli wstawiasz obrazki z internetu, to musisz podać źródło (np. w nawiasie pod zdjęciem małą czcionką "Źródło: Google grafika"). Popracuj nad interpunkcją. Zamiast "pytam się" wystarczy napisać "zapytałem" :) W tekście trzeba się trzymać jednego czasu - albo wszystko w czasie przeszłym, albo teraźniejszym.
    Następne zadanie, to animacja - szczegóły już wkrótce na lekcji.

    OdpowiedzUsuń